|
|
REMONTY INSTALACJI ELEKTRYCZNEJ Warszawa
Problemy ze starymi instalacjami...
...czyli czy modernizować i dlaczego tak. Stara instalacja elektryczna z punktu widzenia dzisiejszych norm charakteryzuje się małą wydajnością i podatnością na przeciążenia. Prawdopodobnie nie badana ani razu podczas swej eksploatacyjnej kariery, może być niebezpieczna dla użytkownika.
Bezpieczna instalacja powinna gwarantować ochronę przed następującymi zagrożeniami:
- porażenie prądem elektrycznym;
- skutki cieplne (mogące prowadzić do oparzeń lub pożarów);
- prąd przeciążeniowy;
- prąd zwarciowy;
- przepięcia (atmosferyczne i łączeniowe).
Miara (braku) ochrony
Miarą ochrony przed tymi zjawiskami jest ilość pożarów powodowanych przez instalacje i urządzenia oraz liczba porażeń prądem. Wiadomo, że wskaźnik ten powinien być jak najniższy. W Polsce odnotowujemy ponad 250 śmiertelnych wypadków rocznie. W przeliczeniu na 1 000 000 osób to ok. 7 wypadków rocznie. Dla porównania w Niemczech wskaźnik ten wynosi ok. 1 wypadku rocznie.
Co roku w Polsce wybucha ok. 6500 pożarów spowodowanych wadami wykonania instalacji i urządzeń elektrycznych lub ich niewłaściwą eksploatacją.
Wskaźniki te dowodzą jednoznacznie, że nasze instalacje elektryczne wymagają zmian - i to zmian natychmiastowych i gruntownych. Jeśli nasza domowa instalacja ma ponad 20 lat (i zapewne od dawna nie oglądał jej fachowiec, choć przypomnijmy, że badania eksploatacyjne niektórych elementów instalacji należy wykonywać raz do roku!) - prawdopodobnie wymaga kompletnej modernizacji...
Środki ochrony przed porażeniem
Dawniejsze instalacje wykonywano w układzie TN-C, w którym jako ochronę przed porażeniem prądem stosuje się zerowanie. Obecnie zalecanym środkiem ochrony przeciwporażeniowej jest zastosowanie odrębnego przewodu neutralnego i wyrównawczego (układ TN-C-S). Instalacja musi być trójprzewodowa dla zasilania jednofazowego (przewód fazowy, przewód zerowy i przewód ochronny) oraz pięcio-przewodowa dla zasilania trójfazowego (trzy fazowe, zerowy i ochronny).
Za mała moc
Ocenia się, że tzw. moc zapotrzebowana (czyli niezbędna do prawidłowej i komfortowej pracy instalacji (przyjmowane dla pojedynczego mieszkania) była znacznie zaniżona. Do tej pory wynosiła 4kW na jedno mieszkanie (a w instalacjach powstałych przed rokiem 1977 nawet 2 kW!). Obecnie przyjmuje się, że moc zapotrzebowana dla nowego mieszkania, w którym nie będą instalowane elektryczne urządzenia grzewcze wynosi 12,5kVA. (w uproszczeniu możemy przyjąć, że odpowiada to 12,5 kW). Dla instalacji modernizowanych można przyjąć moc zapotrzebowaną w wysokości 7 kVA (czyli w uproszczeniu 7 kW). Taką wartość można jednak przyjąć tylko w wypadku, gdy przez cały czas użytkowania instalacji nie będzie do niej podłączona kuchenka elektryczna ani urządzenie do podgrzewania wody (ogrzewacz elektryczny).
W praktyce może się okazać, że próbujemy "wycisnąć" z naszej instalacji większą moc niż może ona dostarczyć. Skutkuje to w najlepszym razie spaleniem bezpiecznika (krótkotrwałe, ale znaczne przeciążenie, np. podłączenie wielu urządzeń w jednym momencie). Pesymistyczna wersja to pożar spowodowany przez zapalenie izolacji osłabionej przez długotrwałe przeciążenia powodujące nagrzewanie przewodów...
Jaki kabel
Aby uzyskać większą moc bez negatywnych skutków, będziemy z pewnością potrzebowali nowej instalacji. Rzecz nie tylko w tym, że przewody projektowane na mniejszą moc mają za mały przekrój. Chodzi także o to, że przepływ prądu powoduje nagrzewanie się przewodów - a im większa moc, tym bardziej przewód się nagrzewa. W przypadku starej instalacji prawdopodobne jest, że mamy przewody aluminiowe. Czas źle się obchodzi z żyłami wykonanymi z tego materiału - materiał się degraduje, utlenia, połączenia osłabiają i pękają. Na zniszczenie bardziej podatna jest też stara izolacja. W praktyce oznacza to, że zdegradowane aluminium łatwiej i szybciej się nagrzewa... przy większych mocach łatwo o nieszczęście.
Rozwiązaniem jest wymiana instalacji aluminiowej (obecnie nie jest dozwolone tworzenie nowych instalacji z użyciem tego materiału) na powszechnie akceptowaną i znacznie lepszą miedź.
Mało obwodów, mało...
Tendencją w starych instalacjach było włączanie możliwie dużej liczby gniazdek i łączników w jeden obwód (czyli odcinek posiadający na początku własne zabezpieczenie przed przeciążeniami i zwarciem)! Oznacza to, że cała instalacja jest współzależna - np. drobna awaria w kuchni powoduje unieruchomienie instalacji w całym domu. W instalacjach dzisiejszych jest inaczej - obwodów powinno być jak najwięcej, co bardzo zwiększa efektywność pracy instalacji. Kuchnia i łazienka powinny mieć co najmniej własne obwody (łazienka musi mieć własny przewód wyrównawczy), do osobnego obwodu (tzw. dedykowanego) powinien być włączony komputer. Idealnie, jeśli każde gniazdko ma własny obwód - dzięki temu jest nie tylko bezpieczniej, ale i łatwiej zlokalizować i wyeliminować ewentualną awarię.
Zabezpieczenia instalacji
W starych instalacjach zazwyczaj zabezpieczenie przed nadmiernym prądem i napięciem, mówiąc potocznie, woła o pomstę do nieba. Brakuje połączeń wyrównawczych, spalone bezpieczniki topikowe "łata się" drutem (!!!), nie ma praktycznie żadnej ochrony przeciwprzepięciowej. Nowe instalacje muszą mieć następujące zabezpieczenia
- zabezpieczenia przeciążeniowe. W tej roli najczęściej spotykamy bezpieczniki topikowe.
ABSOLUTNIE nie wolno "naprawiać" ich we własnym zakresie. Stopiony bezpiecznik musi być koniecznie wymieniony - na zdjęciu obok nowoczesna podstawa do bezpieczników topikowych);
- zabezpieczenia zwarciowe (np. bezpieczniki topikowe, wkładki topikowe, wyłączniki z wyzwalaczami zwarciowymi);
- zabezpieczenia przeciążeniowo - zwarciowe (odpowiednie wyłączniki).
Wyłączniki różnią się od bezpieczników tym, że mogą być stosowane wielokrotnie. W przypadku zwarcia lub przeciążenia wyłączają się, a nie spalają - mogą być więc włączone ponownie.
Zabezpieczenie urządzeń
W modernizowanej instalacji należy też zastosować zabezpieczenia przeciw przepięciom, szczególnie jeśli w domu jest komputer i urządzenia oparte na elektronice, które są szczególnie wrażliwe na skoki napięć. Najczęściej stosuje się ochronę dwustopniową w postaci montowanych w odpowiednich miejscach (na wejściu instalacji do domu i w rozdzielnicy) ograniczników przepięć (zwanych odgromnikami lub ochronnikami przepięciowymi). Na zdjęciu gniazdo z zabezpieczeniem przeciwprzepięciowym.
Ograniczniki przepięć są integralnym elementem instalacji: muszą być uwzględnione w projekcie. W sieci TN-C nie wolno stosować ograniczników przepięć.
Artykuł e-instalacje.pl
autor: Joanna Ryńska
data publikacji: 19.12.2005
|